• 11 maja 2024

Donald Trump nie przyciąga już takich tłumów, do jakich przywykł podczas kampanii wyborczej. Na Twitterze wyśmiewano go, gdy zdjęcia pokazały, że na jego mini-rajdzie w Tampie, w stanie Floryda, pojawiła się zaledwie garstka osób.

 

Obawy przed koronawirusem, niepopularność czy jedno i drugie? To musi być pytanie dla sztabu kampanii prezydenta Donalda Trumpa, ponieważ nie udaje mu się przyciągnąć tłumów na spotkaniach kampanijnych. Na ostatnim przystanku w Tampie (FL) 31 lipca jego sztab odgrodził kilkanaście rzędów dla widzów, tak by wielotysięczne tłumy mogły oglądać Trumpa wysiadającego z samolotu Air Force One i wygłaszającego przemówienie na płycie lotniska. Ale zdjęcia pokazały, że tylko kilka rzędów zwolenników było tam, aby powitać prezydenta na jego przystanku kampanii w Słonecznym Stanie.

To jest florydzka fala fanów Trumpa.

W głośniku pojawił się komunikat: "Panie i panowie, prosimy o zachowanie dystansu społecznego podczas tego wydarzenia. Jest dużo miejsca dla wszystkich" - relacjonował DJ Judd z CNN. Druga część była z pewnością prawdziwa, ponieważ były rzędy i rzędy pustej przestrzeni odgrodzonej kordonem, wśród których nie było ludzi. Podczas gdy na sali było miejsce dla tysięcy zwolenników, na wiec Trumpa przyszło zaledwie kilkaset osób.

Tutaj w Tampie jest dużo miejsca na dystans społeczny dla wydarzenia koalicji kampanii Trumpa, ale ludzie tłoczą się z przodu. Głos zapytał właśnie: "Panie i panowie, prosimy o zachowanie dystansu społecznego podczas tego wydarzenia. Jest dużo miejsca dla wszystkich."

Dla tych, którzy wzięli udział w wydarzeniu, wielu nie nosiło masek, aby zapobiec przenoszeniu COVID-19. Byli głównie skupieni razem w pierwszych rzędach, aby uzyskać widok z bliska na prezydenta i nie byli zdystansowani społecznie. Trump mówił o swoim kampanijnym temacie "prawo i porządek", podczas gdy flankowany był przez lokalnych urzędników szeryfa. Jak zwykle, Trump nie założył maski w żadnym momencie od momentu przybycia na AF1 do momentu odlotu.

Kilku uczestników środowego mini wiecu prezydenta Trumpa na Florydzie wydaje się nie nosić masek lub nie stosować się do wytycznych dotyczących dystansu społecznego.

Floryda została szczególnie mocno dotknięta przez COVID-19, ponieważ gubernator stanu Ron DeSantis nie wydał oficjalnego mandatu dotyczącego noszenia masek w miejscach publicznych, jak zrobili to gubernatorzy innych stanów, choć gminy zdążyły wprowadzić je w życie. Florydzkie restauracje, plaże, bary i inne miejsca publiczne również zostały ponownie otwarte znacznie wcześniej niż wiele innych stanów w czasie pandemii. Do czasu przemówienia prezydenta Floryda miała ponad 470 tys. potwierdzonych przypadków zachorowań na COVID-19 i ponad 6,8 tys. zgonów.


Zwolennicy słuchają przemówienia prezydenta Donalda Trumpa podczas wydarzenia z okazji kampanii wyborczej 31 lipca z udziałem różnych szeryfów Florydy w Tampie, Fla. Wiele osób w tłumie nie nosiło masek lub dystansu społecznego, aby chronić się przed przenoszeniem COVID-19. Zdjęcie: AP Images.

Rep. Carlos G. Smith z okręgu 49 Izby FL napisał na Twitterze: "Trump nie zdystansował się społecznie ani nie założył maski, ani nie dał dobrego przykładu w Tampie. Dzisiaj, Floryda zgłosiła naszą najgorszą dzienną liczbę zgonów z 257 Floridians zmarł z powodu wirusa. Trump JEST w trakcie kampanii wyborczej. Tampa również ma mandat na maski". Użytkownik @tomaskenn zatweetował zdjęcie znikomego tłumu Trumpa i napisał "To jest rzeczywista wielkość tłumu na dzisiejszym wiecu Trumpa na Florydzie. Żałośnie mały tłum i nadal nie mogli mieć ich społecznie dystansu w czwartym z rzędu rekordowym dniu zgonów w tym stanie."

Wiec Trumpa przychodzi jeden dzień po śmierci byłego republikańskiego kandydata na prezydenta i konserwatysty partyjnego Hermana Caina, 74, po tym jak był hospitalizowany z powodu powikłań COVID-19 na początku lipca. Testy na koronawirusa dały wynik pozytywny po tym, jak 20 czerwca uczestniczył w wiecu Trumpa w Tulsa, OK bez maski, choć nie jest jasne, czy rzeczywiście złapał wirusa podczas tego wydarzenia. Tamten wiec miał również znacznie zmniejszony rozmiar tłumu. BOK Center mieści 19,200 osób, ale frekwencja Trumpa została oszacowana na około 6,200 fanów, a zewnętrzne sceny widokowe zostały zdemontowane ze względu na brak zwolenników.

Top